Żeby tylko trafić; foto: Paweł Piórkowski

Militari – zawody kawaleryjskie, w skład których wchodzą m.in. takie dyscypliny jak władanie białą bronią konno, czyli szablą i lancą oraz jazda z przeszkodami na czas, czyli kros. Kros złożony jest zwykle z imitacji różnych naturalnych przeszkód; nie brakuje powalonych pni drzew, stojącego wozu, czy wjazdu do rzeki.

Przeprawa przez rzekę; foto: Paweł Piórkowski

W ostatni weekend mieliśmy okazję zobaczyć takie zawody w Ostrołęce na błoniach nadnarwiańskich, których organizatorem było Stowarzyszenie Sympatyków 5 Pułku Ułanów Zasławskich.

Trafiony; foto: Paweł Piórkowski

Zawody trwały dwa dni: w sobotę ułani rywalizowali we władaniu białą bronią, w niedzielę rozegrany został widowiskowy kros.

I do dziurki; foto: Paweł Piórkowski

Spotkanie zorganizowano z duchem jeździeckiej tradycji. Była i msza polowa, i rywalizacja, i trochę historii, i posiłek przy ognisku. Chyba każdy znalazł coś dla siebie.

Kłucie lancą; foto: Paweł Piórkowski

Zaproszenia na tego typu imprezy pojawiają się coraz częściej. Powstające grupy rekonstrukcyjne i stowarzyszenia, spełniając swoją rolę w rozpowszechnianiu wiedzy historycznej, liczą także na to, że przy okazji zaprezentują się światu z jak najlepszej strony.

HEJ NA KOŃ; foto: Paweł Piórkowski

Cięcie kapusty; foto: Paweł Piórkowski

Baczność! foto: Paweł Piórkowski

Czyżbym wygrał? Foto: Paweł Piórkowski

Ścięcie łozy; foto: Paweł Piórkowski

Śledzenie z siodeł poczynań kolegów-ułanów; foto: Paweł Piórkowski

I na mecie; foto: Paweł Piórkowski

Nareszcie po zawodach; foto: Paweł Piórkowski

Warto zatem wybierać się na spotkania z historią, a zwłaszcza te, które kultywują tradycję jazdy polskiej.

Paweł Piórkowski