Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  artykul_glowny  >  Bieżący Artykuł

ZIMA W STAJNI

Zima to najcięższy okres dla dobrostanu koni wierzchowych. Krótki dzień z lichym oświetleniem, brak świeżej trawy, brak intensywnego ruchu i zimno! Konie w ciemnych stajniach, szczelnie zamkniętych ciężko znoszą psychicznie i fizycznie ten czas.

RatujmyKonieOkładka1

Rys. Jacek Kluszewski

Zima to najcięższy okres dla dobrostanu koni wierzchowych. Krótki dzień z lichym oświetleniem, brak świeżej trawy, brak intensywnego ruchu i zimno! Konie w ciemnych stajniach, szczelnie zamkniętych ciężko znoszą psychicznie i fizycznie ten czas.
Pogoda nie sprzyja uprawianiu rekreacyjnych sportów, niedzielnym jeźdźcom nie chce się rezygnować z surfowania po internecie w ciepłym domku. Konie tygodniami przebywają więc w stajennym boksie, jakby były zamknięte w więzieniu.
Kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera stopni Celsjusza i woda zaczyna zamarzać w rurach zasilających poidła, to ażeby zatrzymać ciepło wytworzone przez zwierzęta, właściciele zamykają wszystkie okna i uszczelniają wszelkie otwory. Wentylacja ustaje i w krótkim czasie woda wykrapla się na ścianach, sufitach, szybach. Dla koni to gehenna. Ciemno, duszno i bardzo mokro. Woda na ścianach i suficie oznacza, że wilgotność wynosi 100 %. W tych warunkach doskonale rozwijają się grzyby (nawet w ciągu paru godzin), rozmnażają się też roztocza. W takiej atmosferze psychika koni siada tak szybko jak u człowieka. Zmaltretowane tracą odporność na kurz oraz wspomniane już grzyby i roztocza. Jedna mroźna zima spędzona w takich warunkach może je doprowadzić do przewlekłego obturacyjnego schorzenia dolnych dróg oddechowych zwanego COPD. Objawia się ono m.in. głębokim kaszlem i ciężkim oddechem. To właśnie wynik braku dobrej wentylacji w stajni.

Rysunek: Jacek Kluszewski

Brak wentylacji, rys. Jacek Kluszewski

Analizując problem dochodzimy do wniosku, że zamykanie zwierząt w stajni zimą nie bierze się z dbałości o ich dobrostan, tylko o instalacje wodną. Koniom nie straszne są niskie temperatury – okrywają się długim włosem i wystarczy je solidnie nakarmić, zapewnić im trochę ruchu, a zimę przetrwają bez przeziębień.
W stajniach niemieckich od wielu lat używa się prostego urządzenia do podgrzewania wody w instalacji do temperatury +5 stopni C i utrzymywanie jej w cyrkulacji. Taka instalacja jest odporna na długotrwałe mrozy. Wraz z mistrzem hydraulikiem Mariuszem Marczakiem z firmy Margo zaprojektowaliśmy taki schemat instalacji dla naszych stajni. Podczas mrozów sprawdza się znakomicie.

NIeZamarzajacePoidla3

Ilustracja: Jacek Kluszewski

Ideałem dla dobrostanu koni w zimie jest stajnia z dużą ilością światła dziennego, dobrze wentylowana. Wentylacja powinna zapewnić trzykrotną wymianę powietrza w ciągu godziny. Przy tym ruch powietrza w stajni nie powinien przekraczać według norm 0,3 m / s. Nie można nawiewać mroźnego powietrza, powinno mieć ono temperaturę nie mniejszą niż +5 stopni. Takie wymogi w praktyce są bardzo energochłonne, a co za tym idzie niezwykle kosztowne.
W polskich warunkach bardziej sprawdza się otwieranie okien i wentylacja naturalna. Przy większych mrozach wystarczy nałożyć na konie derki, a w poidłach zapewnić cieplejszą wodę.
Poniżej przekrój stajni dla szczęśliwych koni z dobrym doświetleniem i wentylacją nawiewną mechaniczną.

E:\REKLAMA\1WWW\Artykuły\Myśląc o Koniu\do artykułu2.dw

Rys. Jacek Kluszewski

O ileż cudowniejszy dla dobrostanu koni jest kwiecień i maj… Oby do Wiosny!

JACEK KLUSZEWSKI – właściciel kaszlącego konia

    Print       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nie zamieszczamy komentarzy niepodpisanych imieniem i nazwiskiem. Jeśli Autor zastrzeże swoje dane, pozostaną one wyłącznie do wiadomości redakcji.