Dominika Glapińska wygrywa II edycję Mistrzostw Sudetów w TREC PTTK rozegranych w dniach 10-11 września 2016 na Rancho Rossa Montana w Chwalisławiu.
Już po raz drugi Beata Markiewicz, właścicielka urokliwej stanicy konnej zwanej Rancho Montana, przy nieocenionej pomocy sponsorów i gminy Złoty Stok, zorganizowała na wysokim, dwugwiazdkowym poziomie mistrzowskie zmagania w TREC-u. Rangę zawodów podnosiło szesnaścioro zawodników, z których wielu ma na swoim koncie medale tej dyscypliny, w tym wicemistrzostwo Polski 2016 (Grzegorz Grodzicki).
Zawodnicy i sędziowie meldowali się na Ranczu w piątek, aby w cieple wieczornego ogniska poczuć magiczną atmosferę rywalizacji. Biesiada jednak nie mogła trwać długo. W sobotę rano rozpoczynała się pierwsza, trudna próba terenowa fazy POR. W promieniach porannego słońca, po kilku odprawach, w tym weterynaryjnej dopuszczającej konie, sędzia główny Marcin Łosin odprawiał na starcie pięć drużyn. Zawodnicy musieli przejechać dwadzieścia kilometrów w trudnym, górzystym terenie, z określoną prędkością i w określonym czasie dla poszczególnych etapów. Jak na zawody rangi mistrzowskiej przystało, trasa przysporzyła drużynom wiele kłopotów. Sędziowie do późnego popołudnia czekali z trwogą na ostatnią drużynę, która zgubiła się w terenie.
Niedzielny poranek przywitał zawodników słońcem zapowiadającym upał. Na starcie drugiej fazy MA, zwanej kontrolą tempa, stanęło piętnaścioro zawodników. Jeden koń z powodu lekkiej kontuzji nie został dopuszczony do dalszej rywalizacji. Ten etap zawodów, w którym pary muszą przejechać 150-metrowy odcinek najwolniejszym galopem, a następnie najszybszym stępem, wymaga długich przygotowań, ciężkiej pracy, cierpliwości oraz wzajemnego zaufania jeźdźca i konia. Na mecie kilkoro zawodników uzyskało bardzo wysokie noty; nie dawały one jednak żadnej gwarancji miejsca na podium. Wieloetapowy charakter zwodów TREC potrafi przynieść niespodzianki.
Do ostatniej fazy zawodów, czyli toru przeszkód PTV, wystartowało znowu szesnastu zawodników. W liczbie nie ma błędu. Jedenastoletnia Julia Reszka postanowiła w towarzystwie swojej trenerki zmierzyć się z torem w ramach treningu i poddać ocenie sędziów. GRATULACJE!
Szesnaście różnorodnych przeszkód do pokonania w trzynaście minut na odcinku półtora kilometra wymusiło na zawodnikach wykazanie sie żelazną kondycją oraz kunsztem. O trudności toru niech świadczy fakt, że spowodował kilka zaskakujących roszad na liście wyników. Ostatecznie przy owacji widzów i asyście fantastycznego prowadzącego zawody wodzireja Dariusza Rogali – niczym na gali boksu – wręczono nagrody i puchary. Ceremonii dekoracji dokonała wielka miłośniczka koni burmistrz gminy Złoty Stok Grażyna Orczyk. Towarzyszyli jej organizatorzy i sędziowie: Beata Markiewicz, Robert Stój, Marcin Łosin, Agnieszka Bator, Jagoda Marzec i Maciej Szymanik.
Największy puchar i tytuł Mistrzyni Sudetów 2016 zdobyła z zawrotną liczbą 369 punktów Dominika Glapińska na koniu Bel Raszej. Zaledwie o 30 punktów wyprzedziła Adriannę Ciućmak na koniu Hamona. Trzecie miejsce uzyskując 309 punktów zdobył aktualny Wicemistrz Polski Grzegorz Grodzicki na koniu Ster.
Serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom i organizatorom. Dziękujemy szczodrym sponsorom, gminie i mieszkańcom Chwalisławia za gościnność, cierpliwość i liczne przybycie. Mamy nadzieje spotkać się za rok, w tym samym miejscu, ale w jeszcze większym gronie. Do zobaczenia.
Tekst i zdjęcia : Maciej Szymanik