Był absolwentem wydziału dziennikarstwa UW, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików; laureatem dziesiątek nagród; jednym z najznakomitszych fotoreporterów prasowych (tygodniki „itd.”, „Wprost”). Portrecista. Fotograf planów filmowych, autor albumów fotograficznych. Miał na koncie wiele krajowych i zagranicznych wystaw – tych zbiorowych i tych indywidualnych. Ostatnią, jubileuszową „Bez retuszu” otwierał w marcu ubiegłego roku w Warszawie w Galerii Test.
(…) Najważniejsze zdjęcia – pisałem w autoryzowanym wywiadzie dla portalu Instytutu Adama Mickiewicza – wykonał 8 marca 1968 roku na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego, w trakcie historycznego już strajku studentów. Był wówczas kompletnym amatorem, nawet nie myślał jeszcze o pracy fotoreporterskiej, a spisał się jak zawodowiec. Osłaniany przez dwóch kolegów, wyposażony w prostą radziecką lustrzankę marki Zenit, fotografował wrzeszczącego rektora Rybickiego oraz uzbrojony w pałki aktyw robotniczy. Po latach okazało się, że takich zdjęć nikt inny nie robił, nie miała ich nawet bezpieka. To właśnie z jego fotografii, w 40 rocznicę wydarzeń marcowych, ośrodek KARTA zorganizował na Uniwersytecie wielkoformatową wystawę (…).
Z jeździectwem miał Krzysztof Wojciewski w ostatnich latach niewiele wspólnego, ale konie od zawsze uwielbiał fotografować. Nie tylko na planach filmowych Quo vadis Jerzego Kawalerowicza czy 1920 Bitwy Warszawskiej Jerzego Hoffmana. Fotografował je także na plenerach organizowanych m.in. przez Związek Polskich Artystów Fotografików i dla prasy. Jak były dla niego ważne niech świadczy, że uczestniczył kilkukrotnie w Festiwalach Sztuki Jeździeckiej, gdzie prezentował swoje „końskie” fotografie.
Piotr Dzięciołowski
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Uwielbiał konie od młodości jeździł na nich prowadził nawet obóz w siodle