Adam Podgórny: przedsiębiorca, właściciel firmy instalującej myjnie bezdotykowe; pasjonat koni. Jeździ w siodle ON, Jego córka, Jego żona. Przygodę w siodle rozpoczynają też Jego dwaj dziesięcioletni synowie.
Wychowany na wsi, kontakt z końmi miał od zawsze. Potrafił i wyczyścić, i zaprząc, i powozić. Jakieś osiem lat temu zaczął ich dosiadać. Co prawda nikt go nie uczył, ale własnymi siłami oraz podpowiedziami znajomych, jakoś dał radę. Pomocną dłoń, a precyzyjnie rzecz ujmując, pomocne kopyto, podaje mu jego ulubiony i bardzo wyrozumiały wierzchowiec Blizzard. Wybacza błędy. Pokazuje, jak ma być, by było dobrze.
Koni ma zresztą Adam Podgórny znacznie więcej, bo jedenaście, w tym pięć po przeszłości sportowej. Startowały w WKKW. Ma też dwa srokate ogiery do zaprzęgu tradycyjnego.
Jeden własnej hodowli, drugiego na podobieństwo pierwszego szukał kilka lat. Powóz też jest pod kolor koni.
Stado ma do dyspozycji kilkanaście hektarów pastwisk, karuzelę… sterowaną tabletem, przestronną stajnię. Końmi zajmują się też córka Julia i żona Jolanta. Obie jeżdżą, obie zdobyły brązowe odznaki. Rodzina uruchomiła 1 czerwca, w urodziny właściciela, szkółkę jeździecką. Zaprasza na jazdy, zwłaszcza mieszkających w okolicach Wyszkowa. Kontakt: 530 421 422 (hnk)