Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  artykul_glowny  >  Bieżący Artykuł

NA POCZĄTKU BYŁ KOŃ (19)

„O przedstawieniach konia w dziejach sztuki” – zapraszamy do lektury kolejnego odcinka autorstwa artystki rzeźbiarki i ikonopisarki EWY JAWORSKIEJ. Dziś o kolorystach…

 

Eugeniusz Geppert: Dwóch jeźdźców, 1974 r.

„O przedstawieniach konia w dziejach sztuki” – zapraszamy do lektury kolejnego odcinka autorstwa artystki rzeźbiarki i ikonopisarki EWY JAWORSKIEJ. (Poprzednie odcinki: https://hejnakon.pl/?cat=336). Temat  na dziś:

                                                  GALOPEM PRZEZ XX WIEK

    KOLORYŚCI 

Polscy koloryści zwani też kapistami, tworzyli w dwudziestoleciu międzywojennym. Ich nazwa pochodzi od skrótu K.P. – Komitetu Paryskiego. Komitet pełnił rolę stowarzyszenia mającego na celu wspieranie studentów wyjeżdżających do Francji na studia artystyczne. Koloryści byli uczniami Józefa Pankiewicza (1866-1940), prekursora koloryzmu w Polsce. W skład grupy wchodzili m.in. Józef Czapski (1896-1993), Jan Cybis (1897-1972), Hanna Rudzka-Cybisowa (1897-1988), Eugeniusz Geppert (1890-1979), Piotr Potworowski (1898-1962) i Zygmunt Waliszewski (1897-1936).

Koloryzm silnie zaznaczył się w polskiej sztuce sięgając założeniami do korzeni romantyzmu i osiągnięć impresjonistów oraz ich spadkobierców – postimpresjonistów – głównie Pierre’a Bonnarda (1867-1947), notabene przyjaciela Pankiewicza. Wielu kolorystów pozostało wiernych założeniom kierunku, tworząc swój niepowtarzalny styl, nieulegający modom i przemianom w sztuce po II wojnie światowej. Skupiając się na zagadnieniach czysto formalnych, przywrócili do łask dekoracyjną rolę malarstwa – malarstwa bezpretensjonalnego, pozbawionego ideologii, ukrytych przekazów i niejednoznaczności, o wartościach przede wszystkim estetycznych. Artystów interesował związek koloru ze światłem, budowanie płaszczyzny obrazu barwą i fakturą. Barwne plamy przybierają na ich obrazach kształty znane z rzeczywistości, często stając się jeszcze bardziej dekoracyjnymi, niż ona sama. Motywem jest pejzaż, martwa natura, portret. W tej feerii kolorów wielokrotnie odnajdujemy kształt konia.

Józef Pankiewicz: Rynek Starego Miasta w Warszawie, 1892 r. Warszawska dorożka nocą, 1893 r.

 Założyciel nurtu kolorystycznego Józef Pankiewicz nie pomijał na uwiecznianych przez siebie widokach Warszawy konia, nieodłącznego elementu ówczesnego krajobrazu miasta. W twórczości innych kolorystów koń też jest częstym motywem dzieła i, co istotne, traktowany zawsze jako składnik równoważny,  jak inne detale obrazu.

Hanna Rudzka-Cybisowa: Jarmark,1934 r.

Piotr Potworowski: Zielony koń

Zygmunt Waliszewski: bez tytułu, 1921 r.

„Koniarzem” wśród kolorystów można nazwać Eugeniusza Gepperta. Głównym bohaterem jego wielu płócien jest właśnie koń. Oczywiście postać zwierzęcia to pretekst do szukania rozwiązań kolorystycznych i kompozycyjnych, a nie portret konkretnego stworzenia. Twórczość tego malarza to kolejny dowód, że piękno konia może urzec każdego artystę niezależnie od reprezentowanego kierunku.

Eugeniusz Geppert: Obraz VII, 1970 r., Rapsod.

Eugeniusz Geppert: Martwa natura z butelką, 1974 r., Pegaz, 1974 r.

EWA JAWORSKA 

Źródła reprodukcji:

https://en.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Pankiewicz#/media/File:Dorozka_w_nocy.jpg

https://www.wikiart.org/en/jozef-pankiewicz/market-square-of-warsaw-by-night-1892

https://artinfo.pl/dzielo/kleparz-jarmark-1934

https://img.wikioo.org/ADC/Art.nsf/O/ARAQNA/$File/Peter-Potworowski-Green-Horse.jpg

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Waliszewski_Amazon.jpg

https://onebid.pl/pl/artist/aukcja/Eugeniusz-Geppert

 

UWAGA: w związku z brakiem reprodukcji na stronach wikipedii i pokrewnych, gdzie udzielona jest zgoda na pobieranie materiałów tzw. fair use, powołaliśmy się na zasadę dozwolonego użytku (dotyczy ona utworów już publicznie udostępnionych, z których korzysta się w celu niekomercyjnym, a taki właśnie, dydaktyczny charakter mają artykuły hnk o sztuce). Mowa jest tu o źródłach platform aukcyjnych dzieł sztuki: One Bid i Artinfo.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

    Print       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nie zamieszczamy komentarzy niepodpisanych imieniem i nazwiskiem. Jeśli Autor zastrzeże swoje dane, pozostaną one wyłącznie do wiadomości redakcji.