MARZENY NIEWĘGŁOWSKIEJ* LEKCJA JEDENASTA

Powiadają, że konie są ze swojej natury milczące. Nic bardziej mylnego…
Więcej →MARZENY NIEWĘGŁOWSKIEJ* LEKCJA DZIESIĄTA

Jakże często marzenie o własnym koniu rodzi się już z chwilą pierwszej lekcji na lonży, a bywa, że i wcześniej. I choć o koniu jeszcze wtedy nie wiemy nic albo prawie nic, już go pragniemy. Takiego pięknego, cudownego, przytulaśnego. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, jakim wyzwaniem jest ten nasz własny, wyśniony zwierz. Brak elementarnej wiedzy właściciela może być powodem tragicznych konsekwencji i to dla konia. Bo skąd właściciel ma wiedzieć, że zwierzęciu coś dolega, jeśli nigdy wcześniej, na przykład w szkółce, nie spotkał się z podobnym przypadkiem? Skąd ma wiedzieć, że musi natychmiast wezwać lekarza? Kulawiznę zauważy, choć nie zawsze, jeśli jednak coś niepokojącego dzieje się w przewodzie pokarmowym, może się już nie zorientować. Ileż to razy widziałam konia wywijającego górną wargę, a niewtajemniczeni, nie znający się na rzeczy komentowali: o jak się śmieje. Może się śmieje, a może to jednak reakcja na silne bóle brzucha…
Więcej →MARZENY NIEWĘGŁOWSKIEJ* LEKCJA DZIEWIĄTA

Gdy oczyścimy konia i wypucujemy sprzęt, możemy zabrać się za siebie. Prawdziwy jeździec, niezależnie od umiejętności i stażu, powinien wyglądać!
Więcej →MARZENY NIEWĘGŁOWSKIEJ* LEKCJA SIÓDMA

Oba strzemiona powinny wisieć na tej samej wysokości. Mówię „powinny”, bo na dobrą sprawę każdy z nas, abstrahując od pewnych defektów fizycznych, zbudowany jest z dwóch „różnych” połówek….
Więcej →