W Suwałkach po raz kolejny zorganizowano dwudniowe zawody kawaleryjskie. Tradycyjnie ułani rywalizowali w trzech konkurencjach: kros, szabla, lanca. A było o co się bić. Zdobywca III-ciej nagrody otrzymał lancę, II-giej szablę a I-ej kompletny rząd kawaleryjski wz. 36.
Organizatorzy zapewnili też wiele atrakcji licznie zgromadzonej publiczności. Wystawy, zabawy dla dzieci, pokazy jeździeckie, militariów – to tylko niektóre z nich. Głównym punktem programu towarzyszącego zmaganiom kawalerzystów była prezentacja obsługi armaty przeciwpancernej Bofors według wzoru z wojny obronnej 1939 roku, którą przygotowało Towarzystwo Pamięci 7. Pułku Ułanów Lubelskich im. gen. Kazimierza Sosnkowskiego z Mińska Mazowieckiego. W zawodach brało udział dwóch zawodników z tego Stowarzyszenia – jeden z nich, Jarosław Żmuda, zajął II miejsce.
Suwalską imprezę świetnie zorganizowano, wzorowo przygotowano, no i ta gościnność rodem ze wschodniej Polski! Urzekła chyba każdego! Ja w każdym razie wybieram się tam za rok. A na razie zapraszam na moją fotograficzną relację z tegorocznych zawodów. PAWEŁ PIÓRKOWSKI
Strzał z Boforsa; foto: Paweł Piórkowski