Tegoroczny sezon TREC PTTK za nami. Co było, to było. W przyszłym roku musi być lepiej – mówili sobie i nam fascynaci tej dyscypliny. Zachęcamy więc, by solidnie pracowali jesienią i zimą.
Ćwiczyć da się niemal wszędzie. Wiele przeszkód np. kłody, mostki, rowy… bez trudu można znaleźć w terenie. Część można też skonstruować we własnym zakresie, choćby bramkę, do której potrzebne są dwa drzewa albo słupki oraz kawałek linki (wykaz wszystkich przeszkód znajduje się w regulaminie TREC PTTK na oficjalnej stronie www.trec.pttk.pl ). Trenować rzecz jasna najlepiej pod kierunkiem doświadczonego trecowca. Nie każdy miał takie szczęście w mijającym sezonie, jak śląscy zawodnicy, którzy w Gniazdowie, gmina Koziegłowy, ćwiczyli pod palcatem samego ALEKSANDRA JARMUŁY, trenera, zawodnika. To on kilka lat temu sprowadził do Polski TREC, a kilkanaście lat wcześniej west. Oto – z przymrużeniem oka – fotograficzny zapis szkolenia: