W połowie miesiąca, w dniach 13-14 października, w Stajni Popisowo na Warmii odbędą się IV Mistrzostwa Polski Seniorów TREC PTTK*** (szczegóły https://www.facebook.com/events/341785359693967/ ). I choć do zawodów pozostaje jeszcze trochę czasu, niemal wszystko zapięte jest na ostatni guzik. Przeszkody na dwunastohektarowym terenie już ustawione, trwają ostatnie prace przy budowie parkingu.
Stajnia Popisowo – ośrodek I kategorii PZJ, mający certyfikat TREC PTTK – leży w Tomaszkowie, opodal Olsztyna. Plusem jest dobry dojazd, minusem szosy, które przecinają teren Ośrodka: z jednej strony krajowa droga numer 51, z drugiej obwodnica Olsztyna. Ale że właścicielka stajni Monika Popis do perfekcji opanowała lokalną logistykę, ów minus nie powinien utrudniać życia ani zawodnikom, ani koniom.
W Popisowie działa szkółka oraz Sportowy Klub Jeździecki Hippika Tomaszkowo, którego członkowie trenują przede wszystkim skoki przez przeszkody. W razie niepogody korzystają z krytej ujeżdżalni. Trecowców jest zaledwie kilkoro, ale im akurat hala najmniej potrzebna. TREC to przecież Wszechstronny Konkurs Konia Turystycznego. Nie da się uprawiać tej dyscypliny w zamknięciu, z dala od natury. Zwłaszcza fazę POR (bieg na orientację) trudno sobie wyobrazić pod dachem.
Monika Popis wyznaczając trasę biegu, wielokrotnie przemierzała ją wzdłuż i wszerz.
– I wielokrotnie byłam strofowana (śmiech) przez Magdalenę Rydzowską, delegata technicznego zawodów. Co wytyczyłam na mapie jakąś ścieżkę, korygowała mnie, że poziom trudności za niski, bo przecież to Mistrzostwa Polski. Wzięłam więc sobie te uwagi do serca i nawet niektóre przeszkody fazy PTV (tor przeszkód) będą dla zawodników i koni zaskakujące. Szczegółów nie ujawnię… no może poza takim drobiazgiem: na jednej z przeszkód pojawi się stado kaczek.
Wykonawcą przeszkód jest mąż właścicielki ośrodka, Marek Popis.
– Dostaje ode mnie zlecenie, podaję mu wszystkie wymiary, kształty i mam gwarancję perfekcyjnej realizacji. On, złota rączka, potrafi wyczarować nawet coś z niczego.
Popisowie zainteresowali się dyscypliną TREC PTTK trzy lata temu. Grunt pod tę dyscyplinę przygotowywali stopniowo. I to grunt dosłownie. Nie tylko budowali tradycyjne przeszkody. Nie mieli np. doliny, to ją wykopali; nie mieli góry, to ją usypali. Wszystko więc wskazuje, że w Popisowie na Mistrzostwach będzie się działo a działo. Nagrody na zwycięzców już czekają. Nagrody nie byle jakie: puchary autorstwa najstarszej córki państwa Popisów, Idy, studentki III roku rzeźby na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ida nie stroni od koni, można ją spotkać w siodle w weekendy. Jej młodsza siostra Gabriela studiuje na AWF. Jest instruktorem jeździectwa klasycznego, westowego, hipoterapeutką, trenerem personalnym. Fascynuje się jeździectwem w nie mniejszym stopniu niż jej mama – Monika Popis, która konno jeździ od 14 roku życia. Zaczynała w Klikowej, gdzie z kolei jej mama, Ewa Kołodziej, uprawiała jeździectwo sportowe – skoki przez przeszkody.
Monika Popis była już po studiach, gdy podzieliła się z mężem marzeniem: – Fajnie byłoby mieć własnego konia. – A co za problem? – odrzekł. I tak pojawił się pierwszy, potem drugi.
– A kiedy były już dwa konie, to pomyślałam, dlaczego nie dziesięć. Osiem mogłoby pracować na te moje dwa. I tak powstał pensjonat. Jeźdźcy ustawiali się do mnie w kolejce po miejsce dla swoich koni, ale że dysponowałam tylko kilkoma boksami, stawiali sobie własnoręcznie takie prowizoryczne pod wiatą. Rozebraliśmy je dopiero dwa lata temu, gdy powstała obecna, przestronna stajnia z czterdziestoma wymiarowymi boksami.
W jednym z tych boksów mieszka kuc najmłodszej córki Moniki i Marka Popisów, Kariny. Dziewczynka zaliczyła właśnie obóz w siodle. Z czwórki rodzeństwa nie jeździ konno tylko szesnastoletni Bogdan. Chłopiec twierdzi, że ciekawsze od jeździectwa są samochody. Może kiedyś zdanie zmieni.
***
HEJ NA KOŃ jest patronem medialnym IV MP SENIORÓW TREC PTTK***. Relację z zawodów zamieścimy na naszym portalu.