Przed nami nowy rok. Każdy łączy z nim jakieś plany, liczy, że ziszczą mu się skryte marzenia, że najbliższe dwanaście miesięcy będzie lepsze niż poprzednie, a przynajmniej nie gorsze. Spytaliśmy kilku znanych koniarzy, z jakimi nadziejami wchodzą w NOWY 2013 ROK? Oto, co nam powiedzieli:
ANNA BIENIAS, trenerka i jedna z naszych najsłynniejszych zawodniczek uprawiających ujeżdżenie: życzę zdrowia zawodnikom i koniom oraz powodzenia na arenach sportowych; w roku 2013 planuję start w Mistrzostwach Polski na moim Paseo HL, który, mam nadzieję, pokaże, na co go stać.
HALINA GRONOWSKA, niegdysiejsza gwiazda Rewii Konnej, trenerka, psycholożka koni: życzę jeźdźcom, by starali się rozumieć konie, wtedy konie będą rozumieć jeźdźców.
ALEX JARMUŁA pierwszy kowboj RP, wielokrotny mistrz Polski w reiningu, mistrz Europy Środkowej: życzę sobie większego poszanowania hipicznej profesji, a co za tym idzie, gaży adekwatnej do wysiłku i umiejętności. Najwyższy czas, by praca trenerów, hodowców, zawodników była godnie opłacana.
ANDRZEJ LEMAŃSKI, członek kadry narodowej, mistrz Polski w dyscyplinie skoki przez przeszkody, uczestnik Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata, trener: marzy mi się, by moje konie uporały się wreszcie z dolegliwościami zdrowotnymi i trenowały zgodnie z harmonogramem. Myślę tu m.in. o moim podstawowym i zasłużonym, szesnastoletnim Bischoflu, z którym zamierzam wystartować w Mistrzostwach Europy 2013.
WOJCIECH MICKUNAS, były zawodnik wkkw, także skoków i ujeżdżenia, obecnie trener, prezes Stowarzyszenia Hipologicznego Pro Hipico Bono: życzę sobie, żeby nie tylko z przyszłym rokiem, ale każdym(!) przybywało jeźdźców traktujących konie, jak istoty rozumne i czujące, a nie jak narzędzia do zaspokajania własnych ambicji.
WANDA WĄSOWSKA, pierwsza dama polskiego jeździectwa, niegdyś zawodniczka, dziś trenerka ujeżdżenia: życzę sobie zdrowia, zdolnych koni i zdolnych uczniów.