KOŃSKIE ODGŁOSY
Konie, jak mówiłam, porozumiewają się językiem mowy ciała. Nie znaczy to jednak, że w ogóle nie wydają dźwięków. Parskają, charczą, ryczą, kwiczą, rżą…
PARSKANIE, CHARCZENIE
Parskają nie wtedy, gdy się czegoś przestraszą. Parskają, gdy rozluźniają się albo oczyszczają drogi oddechowe – przypomina to ,,kichanie”. Jakże często w terenie, gdy jeden koń parsknie, po chwili robi to drugi, trzeci. To bardzo dobry objaw.
Symptomem niepokoju, zdenerwowania jest ,,charczenie”, które bardziej przypomina chrumkanie. Gdy koń nie wie, co robić, może rzucić się do ucieczki. Wtedy nasza w tym rola, by go uspokoić.
RYK
Ryczą przede wszystkim ogiery (wałachom też się zdarza) w czasie walki. Niskie, mocne dźwięki (niemal jak odgłosy zarzynanego zwierzęcia) dodają pewności siebie. Rycząc myślą, że są znacznie potężniejsze, silniejsze i owym rykiem odstraszą przeciwnika. Ale przeciwnik nie daje za wygraną, odwdzięcza się tym samym.
KWICZENIE
Konie kwiczą w różnych sytuacjach. Często, gdy przyjmują do stada nowego osobnika. Obwąchują go i wydają właśnie takie „piszczące krótkie iik”. Kwiczenie może być też pewnego rodzaju ostrzeżeniem. Przywódca stada daje do zrozumienia jego nowemu członkowi: nie waż się wychodzić przede mnie! Bardzo często swoje ostrzeżenie pieczętuje tupaniem przednią nogą.
Kwiczenie jest też formą nawoływania „dłuższe iihyhy”. Tak wyszukują klacze swoje źrebaki, które im się zawieruszyły na łące; tak źrebaki nawołują matki, które zniknęły im z pola widzenia. A jak już się odnajdą to rżą.
RŻENIE
„Iihaha” to oznaka zadowolenia, informowanie drugiego konia albo nas: o jak fajnie, że jesteś. Takiej reakcji życzę wszystkim koniarzom. Rżenie może być też, o czym rzadko się mówi, próbą dodania otuchy młodemu koniowi w trudnej dla niego sytuacji. (HNK)
MARZENA NIEWĘGŁOWSKA
Przez lata związana z „Zaczarowanym Wzgórzem” – ośrodkiem szkoleń jeździeckich w Czasławiu opodal Wieliczki. Instruktorka jeździectwa z wieloletnim doświadczeniem; zoofijoterapeutka koni. Przez dwa i pół roku pracowała z dzikimi ogierami. Na jednym z nich wystartowała w I Mistrzostwach Polski w Jeździe bez Ogłowia o Puchar Bałtyku i w konkurencji TREIL wygrała. Pracuje z młodymi końmi, przygotowuje je do pracy pod siodłem. Jest współzałożycielką Szkoły dla Prawdziwych Koniarzy. Absolwenci tej placówki odnoszą sukcesy w skokach przez przeszkody, zawodach TREC PTTK, rajdach i mistrzostwach Polski w jeździe bez ogłowia.