Prezentujemy dziewiąty fragment tomu wydanego w roku 1939 „Konie oficerskie w armji”. Jego autorem jest Stefan hr. Sumiński, były inspektor stad państwowych i major Kawalerii. (Pisownia oryginalna).
Najczęstsze błędy, jakie w stajniach oficerskich zachodzą, są następujące:
1. Za mało spokoju w stajni (spowodowane za wczesnem zaczynaniem oprzątania konia i za długiem i nudnem czyszczeniem wogóle – a także ciągłem przebywaniem i kręceniem się ordynansa po stajni).
2. Bezcelowe, za częste po większej części niefachowe bandażowanie nóg.
3. Nieodpowiadające stopniowi roboty i treningu konia, porze roku, stosunkom klimatycznym i innym, tylko szablonowe paszenie, pojenie i szablonowe porządki stajenne.
Za wczesne czyszczenie, przyczem koń o zmroku zbudzony i pozbawiony wywczasu i spoczynku przez na wpół sennego ordynansa mechanicznie i śpiąco po części na jednem miejscu aż do upadłego jest szorstką szczotką obrabiany – należy do embrionalnych czasów pielęgnowania konia.
Sen i spokój są warunkami niezbędnemi dla zachowania zdrowia i podniesienia siły każdego konia i o wiele ważniejsze aniżeli zbytni masaż skóry. Niektórzy koniarze twierdzą wprawdzie, że gruntowne czyszczenie jest tyle warte co połowa paszy i wedle tego motywu dawniej i dziś jeszcze czyszczenie bez końca praktykowało się i praktykuje w niektórych stajniach szablonowo trzy razy na dzień.
Nie odpowiada to zupełnie obecnym poglądom i doświadczeniom.
Obok ruchu, powietrza i dobrego owsa, które są głównemi czynnikami przemiany materji, jednorazowe ale racjonalne wyczyszczenie konia zupełnie wystarcza do podniesienia krążenia krwi i pobudzania czynności skórnej, odgrywającej dla jego zdrowia także ważną rolę.