Jeżdżę konno od kilkunastu lat – napisał do nas Artur z woj. siedleckiego. – Powiem nieskromnie, że radzę sobie całkiem dobrze. Właśnie dlatego zdecydowałem się kupić konia. Zaplecze już mam: stajnia angielska o powierzchni dwunastu metrów kwadratowych z niezbędnym wyposażeniem, spora łąka, padok. Ale najtrudniejsze przede mną. Jak kupić konia i nie zrobić się w konia? Skąd mam wiedzieć, że sprzedawca nie podał koniowi środków farmakologicznych, dzięki którym zwierzę zachowuje się jak zdrowe?

I to zawsze jest zagwozdka. Nabrać dają się nawet doświadczeni jeźdźcy, jeśli kupują konia w ciemno. A w ciemno znaczy kupować od obcego, opierać się wyłącznie na tym, co sprzedający chce nam o koniu opowiedzieć. Warto więc przed zakupem parokrotnie odwiedzić zwierzaka, pogadać o nim z innymi jeźdźcami, poobserwować. Dosiąść, sprawdzić, jak spisuje się pod siodłem…

Elementarna wiedza na temat „przedmiotu zakupu” pozwala podjąć wstępną decyzję. Ostateczna powinna zapaść wespół z fizjoterapeutą i lekarzem weterynarii. Jeśli uznają, że coś jest nie tak, wycofajmy się. Stracimy najwyżej ustalone ze specjalistami honoraria, ale tylko honoraria.

I jeszcze jedno: autor listu wspomniał o przygotowanym zapleczu, słowa jednak nie napisał, czy zadbał też o towarzystwo dla przyszłego lokatora. Koń jest zwierzęciem stadnym, potrzebuje bratniej duszy tak w stajni, jak na pastwisku. Wystarczy mu kucyk czy osiołek. Niektórzy do towarzystwa dodają koniowi kozę, owcę, nawet gęsi. Ale to zupełnie inne gatunki z innymi potrzebami.

PS W internecie dostępne są wzory umów kupna-sprzedaży konia sporządzone przez prawników i zamieszczone na stronach związków hodowców koni.

***

Pytania do Marzeny Niewęgłowskiej prosimy kierować na adres redakcja@hejnakon.pl .

*MARZENA NIEWĘGŁOWSKA

Przez  lata związana z „Zaczarowanym Wzgórzem” – ośrodkiem szkoleń jeździeckich w Czasławiu opodal Wieliczki. Instruktorka jeździectwa z wieloletnim doświadczeniem; zoofizjoterapeutka koni. Przez dwa i pół roku pracowała z dzikimi ogierami. Na jednym z nich wystartowała w I Mistrzostwach Polski w Jeździe bez Ogłowia o Puchar Bałtyku i w konkurencji TREIL wygrała. Pracuje z młodymi końmi, przygotowuje je do pracy pod siodłem. Jest współzałożycielką Szkoły dla Prawdziwych Koniarzy. Absolwenci tej placówki odnoszą sukcesy w skokach przez przeszkody, zawodach TREC PTTK, rajdach i mistrzostwach Polski w jeździe bez ogłowia.