Klub Gaja zachęca do zbiórki makulatury na rzecz ratowania koni przeznaczonych na rzeź, zaniedbanych i chorych. Podczas wiosennych porządków często pozbywamy się odkładanych miesiącami gazet, magazynów i kartonów. Wystarczy wrzucić je do kontenera przed centrum handlowym Auchan w Bielsku-Białej od 20 do 26 maja. Pieniądze uzyskane z akcji „Zbieraj makulaturę, ratuj konie” Klub Gaja przeznacza na interwencje, leczenie, pomoc i ratowanie koni.
Zbieranie makulatury wraz z Klubem Gaja to gest dobroci dla zwierząt i dla przyrody. Każde tysiąc kilogramów zużytego papieru, który ponownie trafiła do produkcji, pozwala zaoszczędzić 17 drzew, trzy metry sześcienne przestrzeni na wysypisku śmieci, blisko 30 tysięcy litrów wody i 40 procent energii – podkreśla Jolanta Migdał, koordynator akcji „Zbieraj makulaturę, ratuj konie”.
Ostatnio uratowane przez Klub Gaja konie to Dynastia (http://www.klubgaja.pl/news/38), Broszka http://www.klubgaja.pl/news/86) oraz Maksio (http://www.klubgaja.pl/news/97), które mają już nowe domy. Finansowaliśmy utrzymanie i leczenie Pegaza i White Lady, które są pod stałą opieką Klubu Gaja w naszej stajni, ponadto współfinansowaliśmy utrzymanie i leczenie kolejnych 9 koni: Samsona, Kasi, Rymarza, Drumli, Lucka, Atlantyka, Gracji, Harta oraz Błyska.
Akcja „Zbieraj makulaturę, ratuj konie” uczy odpowiedzialności za korzystanie z zasobów środowiska naturalnego i poszanowania praw zwierząt. Dzięki niej Klub Gaja uratował już 53 konie i zebrał ponad 2200 ton makulatury.
W Polsce przeznacza się na ubój 60 tys. koni rocznie. Większość z nich, sprzedawanych jest za granicę, gdzie trafiają po długim, przypłaconym ranami i stresem transporcie. Na rzeź trafiają młode konie hodowane na mięso, a także schorowane zwierzęta po ciężkich pracach polowych i leśnych, oraz te, które wykorzystywane są w sporcie wyczynowym. Klub Gaja wykupuje zwierzęta przeznaczone na rzeź, chore lub te, których właściciele nie mogą dłużej utrzymywać. Znajduje dla nich nowe domy, wspiera ich utrzymanie, leczenie i opiekę weterynaryjną. Konie trafiają m.in. do organizacji, które prowadzą hipoterapię, do małych gospodarstw lub miejsc związanych z agroturystyką.