Troje zawodników, którzy po biegu terenowym Mistrzostw Polski w TREC-PTTK zajmowali eqsequo pierwsze miejsca, na mecie rozdzielili mistrzowskie tytuły między siebie. I tak Marcin Kaszyca został Mistrzem, Grzegorz Grodzicki – I Wicemistrzem, Anna Szwerthalter – II Wicemistrzem. Gratulujemy.
Mistrzostwa Polski TREC-PTTK rozegrano w ramach II Festiwalu Miłośników Koni i Muzyki „Z KOPYTA” – GNIAZDÓW 2016. A to znaczy, że licznie zgromadzona publiczność nie tylko dopingowała jeźdźców, ale też biegaczy, kierowców wyścigowych, właścicieli psów wystawiających czworonogi na VII Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych. Widzowie śledzili też ze smakiem różnorodne popisy kulinarne – to dla ciała. Dla duszy też było. Koncerty Urszuli, Gangu Marcela, Tomasz Szweda…
Działo się więc a działo. Nas oczywiście interesowało najbardziej wszystko, co związane z końmi. I tu niespodzianka, bo nie tylko oglądaliśmy jeźdźców startujących w MP, ale też rycerzy spod Grunwaldu, husarzy, ułanów, a nawet konnych policjantów. Husaria Chorągwi Sandomierskiej zaprezentowała pokaz zatytułowany „W drodze na Wiedeń”, a w postać Jana III Sobieskiego wcielił się sam DANIEL OLBRYCHSKI. W królewskiej szacie król wręczał nagrody trecowcom.
I tak Festiwal, a wraz z nim III Mistrzostwa Polski TREC-PTTK przeszły do historii. Szkoda tylko, że wystartowało zaledwie trzynastu zawodników. Dlaczego? – na to pytanie najlepiej odpowiedzieliby ci, których nie było. Za kulisami mówiło się o wygórowanym wpisowym wynoszącym trzysta złotych. To ponoć najwyższa stawka, jaką kiedykolwiek mieli uiścić zawodnicy TREC-PTTK na rodzimych zawodach. Miejmy nadzieję, że w roku przyszłym uda się koszty obniżyć, a do Gniazdowa przyjadą tłumy zawodników. Tylko tam przecież mamy profesjonalny gminny tor TREC. Przypomnijmy przy okazji jego pomysłodawców: Marcina i Kubę Musiałów, którzy w realizacji przedsięwzięcia nie mogli narzekać na brak szczęścia. Trafili bowiem na burmistrza gminy Koziegłowy Jacka Ślęczka – koniarza. Wystarczyło rzucić hasło, a DECYDENT dzieła dokończył. Wypada jedynie żałować, że tak niewielu burmistrzów jeździ konno? (HNK)
PS W pierwszej wersji naszej relacji podaliśmy informację, iż wśród występujących na estradzie grup muzycznych był zespół IRA. Nic nie zapowiadało bowiem, że koncert może nie dojść do skutku, zwłaszcza że przeprowadzono nawet próbę nagłośnienia. Niestety już po naszym wyjeździe z gminy Koziegłowy – a opuszczaliśmy ją przy pięknej, słonecznej, wręcz upalnej aurze – pogoda załamała się. Burza, która rozpętała się nad Gniazdowem sprawiła, iż IRA nie mogła pojawić się na scenie. Za wprowadzenie w błąd przepraszamy.