Blokada areny w roku 1991; foto: archiwum Klub Gaja

8 czerwca obchodzimy Dzień Cyrku Bez Zwierząt. Hasło Klubu Gaja „Cyrk jest śmieszny nie dla zwierząt” już od ponad 20 lat można usłyszeć podczas protestów przed występami z udziałem zwierząt jak i w rozmowach dotyczących nowelizacji przepisów prawa czy debatach społecznych.

Dzień Cyrku Bez Zwierząt został wprowadzony do kalendarza przez koalicję organizacji pozarządowych prowadzących kampanię społeczną Cyrk Bez Zwierząt. Pomimo tego, że Dzień Cyrku Bez Zwierząt obchodzimy dopiero po raz drugi, od kilkudziesięciu lat wykorzystywanie zwierząt w cyrkach budzi społeczny opór. Świadomość zniewolenia i zmuszania zwierząt do życia w środowisku nieadekwatnym do ich naturalnych potrzeb motywuje aktywistów do działań, a kampanie prowadzone w sposób zorganizowany prowadzą do prac nad zmianami regulacji prawnych.

Klub Gaja od początku swojej działalności staje w obronie zwierząt, także tych cyrkowych. W 1991r. aktywiści Klubu Gaja , aby zaprotestować, zablokowali cyrkową arenę skandując hasło „Cyrk jest śmieszny nie dla zwierząt”. Dzięki długofalowej kampanii społecznej oraz petycji Prezydent Miasta Bielska-Białej zakazał występów dzikich zwierząt na terenach miejskich. Był to znaczący krok w walce o lepszy byt zwierząt cyrkowych. Sytuację może poprawić tylko zapis w prawie ogólnopolskim zakazujący występów zwierząt w cyrkach, a także uświadomienie społeczeństwa o losie zwierząt. Codzienne wybory konsumenckie, w tym także dotyczące rozrywki, mają ogromny wpływ na podaż. Wybierajmy więc Cyrk Bez Zwierząt, a nie będą one cierpieć.

Obecnie, zakaz wykorzystywania zwierząt dzikich obowiązuje w Finlandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Szwecji, Chorwacji, Izraelu, Peru, Singapurze, Holandii, na Węgrzech, Kostaryce i Słowenii. W Grecji, Boliwii, Chinach i Brazylii zakaz obejmuje wszystkie zwierzęta. Częściowe ograniczenia wprowadzono w Danii, Australii, USA, Szwajcarii, Kanadzie, Nowej Zelandii oraz Indiach. Wiele miast na świecie wprowadziło lokalny zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, pomimo iż prawo krajowe na nie zezwala.

W Polsce, wiele grup obrońców zwierząt walczy o wprowadzanie zakazu występów cyrków ze zwierzętami w swoich miastach. Coraz większa liczba osób zaczyna dostrzegać fakt, że zwierzęta cyrkowe nie mają możliwości realizowania swoich potrzeb życiowych, są zmuszane do wykonywania nienaturalnych czynności, żyją w ciasnych klatkach i na uwiązach. Tresura często idzie w parze z przemocą – używane są baty, ostre narzędzia czy prąd. Transport wywołuje u nich stres, strach i często jest powodem powstawania ran fizycznych. Coraz więcej osób uświadamia sobie również, że cierpią zarówno zwierzęta dzikie jak i te domowe ( konie, osły czy psy), a choroby na które zapadają zwierzęta dotyczą przede wszystkim sfery psychicznej. Depresję, zachowania stereotypowe (chodzenie w koło, potrząsanie głową, przestępowanie z nogi na nogę ), agresję czy autoagresję może zaobserwować każdy, kto poświęci choć chwilę i zatrzyma się przy klatkach i stanowiskach zwierząt.

Kampania Cyrk Bez Zwierząt ma na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na życie zwierząt więzionych dla rozrywki oraz doprowadzenie do prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach na terenie Polski.

Celem kampanii jest również edukowanie w tym zakresie, zwłaszcza dzieci i młodzieży, do których cyrki, w głównej mierze, kierują swoją reklamę. Należy pokazywać młodym odbiorcom prawdziwe oblicze tej nieetycznej rozrywki oraz mówić o potrzebach, uczuciach, inteligencji i życiu zwierząt w ich naturalnym środowisku.

Każda organizacja, stowarzyszenie, środowisko czy osoba prywatna ma prawo do wniesienia wniosku o zmianę ustawy o ochronie zwierząt do Parlamentarnego Koła Przyjaciół Zwierząt lub władz lokalnych o wprowadzenie zakazu występów cyrków ze zwierzętami w swoim mieście. Każdy z nas ma realny wpływ na zmianę losu zwierząt wykorzystywanych w imię rozrywki – pamiętaj: CYRK JEST ŚMIESZNY – NIE DLA ZWIERZĄT!