Musztra. Fot. FAPA-PRESS.

Jak już informowaliśmy, w Kątach Wielgach, gmina Strachówka, otwarto Stanicę Rotmistrza Kawaleryjskiej Szkoły Jazdy Konnej Autoramentu Narodowego. Prywatny teren udostępnili na ten cel Dorota Wilczak wraz z mężem st. ułanem Piotrem Dybkowskim. Oboje kultywują tradycje 1 Pułku Ułanów Krechowieckich im. Pułkownika Bolesława Mościckiego. Brawo Gospodarze.

Gospodarze: DOROTA WILCZAK i PIOTR DYBKOWSKI z córką. Fot. FAPA-PRESS.

 Na facebookowej stronie Stanicy Rotmistrza czytamy: Nauka jazdy w formule kawaleryjskiej. Pensjonat dla koni. Hodowla koni i przygotowanie do sportu.

Wszystko więc jasne i już działa. Oficjalnie od 4 września. To wtedy odbyła się uroczysta inauguracja pierwszej tego typu placówki na Mazowszu. Strzelano z armaty, śpiewano, kawalerzyści chwalili się umiejętnościami w siodle. Nie zabrakło też toastów m.in. za konie i brać ułańską. Oklaski dla organizatorów i pomysłodawców.

Skok przez stoły. Rotmistrz ADAM SUJECKI i ułan Piotr Dybkowski. Fot. FAPA-PRESS

Płk Jerzy IWANICKI. Fot. archiwum.

W uroczystości uczestniczyła Maria Iwanowska, córka płk. Jerzego Iwanowskiego (1907-2008), żołnierza 1. Pułku Ułanów Krechowieckich a następnie 10. Pułku Strzelców Konnych Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.

                    – Z końmi – opowiadała mi przed laty Maria Iwanowska – ojciec spędził większość życia; uprawiał ujeżdżenie, skoki, wkkw, ścigał się na wyścigach. Wierzchem jeździł jeszcze mając grubo ponad 90 lat, a zaczął jako mały chłopiec.

Po wojnie, nie mogąc pogodzić się z sowietyzacją, płk Iwanowski osiadł w Afryce. W latach pięćdziesiątych stworzył w Johannesburgu słynny zespół dwudziestu lipicanerów dosiadanych głównie przez kobiety. Nad Wisłę nigdy nie wrócił, ale do końca życia podkreślał, że jedyną jego ojczyzną była Polska.   

W tłumie gości wypatrzyliśmy MARCINA SZCZYPIORSKIEGO, byłego zawodnika, trenera, Prezesa PZJ. Foto FAPA-PRESS.

 Dobrze, by fascynujący się historią polskiego oręża poznawali życiorysy takich postaci. Piękna to bowiem rzecz, gdy młodzi ludzie garną się do koni, ale jeszcze piękniejsza, gdy tejże fascynacji towarzyszy zamiłowanie do historii oręża i kultywowanie kawaleryjskich tradycji.

Z góry widać lepiej; fot. FAPA-PRESS.

Zsiadanie od zadu strony. Fot. FAPA-PRESS.

Skróconym galopem marsz! Fot. FAPA-PRESS

A wszystko na błysk… Fot. FAPA-PRESS.

ALICJI USZYŃSKIEJ chwila bez mikrofonu. (Pisaliśmy o niej w https://hejnakon.pl/?p=34567 ) Reprezentująca zespół „Malowani” umilała czas na ułańską nutę. Fot. FAPA-PRESS.

Na otwarciu Stanicy pojawili się goście z innej epoki. Fot. FAPA-PRESS.

Bez słów; fot. FAPA-PRESS.

Za mundurem… Fot. FAPA-PRESS.

Gospodarze zadowoleni, goście pod wrażeniem, czegóż więcej chcieć! Fot. FAPA-PRESS.

A teraz można odpocząć. Fot. FAPA-PRESS.