Przy okazji Jadowskich Dni Kultury Ludowej w Jadowie (mazowieckie), grupa koniarzy-pasjonatów z Weroniką Kobylińską na czele, postanowiła zorganizować „Dzień Konia”. Święto dotąd w Jadowie nieobchodzone. I choć pomysł zrodził się niemal w ostatniej chwili, nie zabrakło ani miłośników jeździectwa, ani koni.
Na miejskim targowisku można było 10 maja podziwiać ponad dwadzieścia wierzchowców, w tym portugalskiego lusitano oraz kilka zimnokrwistych grubasów. Amatorzy przejażdżek wierzchem, asekurowani przez luzaków, próbowali swoich sił w siodle, entuzjaści przejażdżek zaprzęgami zwiedzali Jadów z pozycji bryczki. Kilku doświadczonych jeźdźców, m.in. ze stajni „Pasja”, „Rafa”, „Judyta”, „Ciok Farm Jadów”, „Kaliska” prezentowali swoje umiejętności.
Pierwszy „Dzień Konia” w Jadowie, choć bardzo skromny, ograniczający się przede wszystkim do towarzyskiego spotkania koniarzy, udowodnił, że warto takie imprezy organizować. Za rok atrakcji będzie znacznie więcej. Planowane są pokazy hodowlane i zawody jeździeckie, przejażdżki kucykami dla dzieci, konkursy oraz prezentacje artystów koncentrujących swoją twórczość wokół koni.
Wielkie brawa dla pomysłodawców i do zobaczenia za rok. /jp/